8 listopada 2017r Piotr Domaradzki wziął udział w konferencji pt.: „Seksoholizm źródłem zagrożeń społecznych”.
Obecnie nie ma takiej jednostki chorobowej jak seksoholizm, jednak badacze przedmiotu zgadzają się, że występują zaburzenia określane mianem hiperseksulaności. Do zaburzeń hiperseksualnych miedzy innymi zaliczyć możemy: kompulsywne zachowania seksualne, wirtualny seks, częste oglądanie pornografii, częstą masturbację. Diagnoza hiperseksulaności nie jest prosta i powinni ją realizować specjaliści. Istotą hiperseksulaności nie jest częstotliwość zachowań seksualnych, lecz wynikające z tychże, znaczące cierpienie osób uwikłanych w zachowania hiperseksualne.
Osoby zainteresowane testem przesiewowym badającym hiperseksualność, oraz szerszymi informacjami w tym temacie odsyłam do strony: www.hiperseksualnosc.pl , projekt finansowany przez Narodowe Centrum Nauki.
Ciekawa koncepcję źródeł seksoholizmu przedstawił dr hab. N. med. Marek Krzystanek kierownik Kliniki Rehabilitacji Psychiatrycznej SUM w Katowicach. Postawił tezę, że człowiek wikła się w uzależnienie od seksu z powodu niezaspokojenia potrzeb pierwotnych i potrzeb egzystencjalnych, ucieka od cierpienia wypełniając pustkę nałogiem. Do potrzeb podstawowych zaliczamy takie jak: potrzeba relacji i więzi; samokontroli i granic; kompetencji i autonomii; spontaniczności i zabaw. Do potrzeb egzystencjalnych zaliczyć możemy: budowanie relacji i związku; potrzeba znaczenia w świecie; potrzeba przedłużenia egzystencji poza życie ziemskie ( relacji z Bogiem).
Wniosek z konferencji: uważajmy z częstym i szybkim sprawianiem sobie przyjemności, gdyż prowadzi to do spłycenia doświadczenia przyjemności, a w dalszej perspektywie może prowadzić do znaczącego cierpienia psychicznego. Nigdy w historii ludzkości nie było możliwe tak szybkie zaspokajanie swoich pragnień jak obecnie, nasz mózg nie jest gotowy na tak szybkie i intensywne bodźce płynące z układu nagrody, dlatego się broni reagując patologicznie.
opracował Piotr Domaradzki.